Skandaliczny wpis na Twitterze prezydenta Olsztyna. Grzymowicz: To było włamanie
Historia skandalicznego wpisu na Twitterze prezydenta Olsztyna ma swój dalszy ciąg. W sobotę na profilu Piotra Grzymowicza pojawiła się wiadomość o treści: "No walnął w drzewo. I co? Niech rzuci kamieniem każdy, kto w życiu nie uderzył po pijaku w drzewo". Część internautów od razu potraktowała to jako próbę wytłumaczenia zdarzenia z udziałem syna prezydenta Olsztyna. 28 października br. 36-latek mając 1,7 promila alkoholu we krwi, wjechał pod prąd w aleję Warszawską, a następnie zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Wiarygodność wpisu na Twitterze prezydenta Olsztyna spotęgował fakt, że wcześniej nie komentował tego, co przydało się jego synowi. W niedzielę, 14 listopada, po godz. 12 Grzymowicz poinformował jednak, że ktoś włamał się na jego konto, dlatego pousuwał wszystkie wcześniejsze wpisy i czasowo zablokował profil.
- Uwaga! Z przykrością informuję, że w związku z wczorajszym włamaniem na moje konto na Twitterze, zmuszony byłem do jego czasowego zablokowania. Na komunikatorze, pod moim nazwiskiem umieszczono treści, których nie byłem autorem i z którymi się w żadnym stopniu nie utożsamiam. Sprawę zgłaszam organom ścigania. Za zaistniałą sytuację przepraszam - czytamy na profilu facebookowym prezydenta Olsztyna.
Czytaj też: Koszmar w Olsztynie. W wypadku zginęło młodziutkie rodzeństwo. Kierowca audi pędził 190 km/h!
Skandaliczny wpis na Twitterze prezydenta Olsztyna. Grzymowicz publikuje "dowód" włamania
Na dowód tego prezydent Olsztyna opublikował po godz. 15 skrina dokumentującego, że doszło do próby logowania na jego konto na Twitterze z nowego urządzenia.
- Już wiem, o której godzinie było włamanie. Mam nadzieję, że uda się także ustalić, z jakiego adresu IP. Chyba, że włamywaczowi skradziono komputer… - napisał prezydent Olsztyna.
Czytaj też: Tragedia we wsi Kantowo. 75-letnia kobieta zginęła w pożarze domu