W elbląskim sądzie rozpoczął się proces w sprawie makabrycznego zdarzenia, do jakiego doszło na początku roku. 15 stycznia do miejscowego szpitala trafiło trzymiesięczne dziecko. Jak relacjonowali lekarze, chłopczyk miał tak dużo złamań, że nie miał nawet siły płakać.
Niemowlę miało złamane kończyny, żuchwę, żebra i stłuczenia w okolicach nerki. Jak mówiła w grudniu Iwona Piotrowska z elbląskiej prokuratury, Dawid S. działał ze szczególnym okrucieństwem.
Polecany artykuł:
Oskarżony Dawid S. nie przyznaje się do winy. Jakby tego było mało, oskarżony jest również o znęcanie się nad matką trzymiesięcznego dziecka, znęcanie się nad ich psem oraz udzielanie innym amfetaminy.
- Ojcu dziecka zarzucono popełnienie przestępstwa usiłowania pozbawienia życia dziecka poprzez wielokrotne używanie wobec niego przemocy fizycznej, skutkującej licznymi różnoczasowymi złamaniami kończyn, żuchwy, żeber, stłuczeniem okolicy nerki, czym naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - mówiła w grudniu 2019 roku Iwona Piotrowska z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.
Z kolei matka trzymiesięcznego chłopczyka została pozbawiona władzy rodzicielskiej decyzją sądu rodzinnego. Dziecko jest pod opieką rodziny zastępczej.
Polecany artykuł: