"W szpitalu policja mnie nie znajdzie"
38-letni mężczyzna, który zgodnie z nakazem wystawionym przez sąd powinien stawić się do zakładu karnego, ukrył się w placówce medycznej. Poszukiwany myślał, że w ten sposób policjanci nie będą w stanie go znaleźć. Było to mylne rozumowanie, ponieważ funkcjonariusze dowiedzieli się o tym, gdzie się ukrywa i właśnie tam go zatrzymali.
Przy zatrzymaniu mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że i tak znajomi mu załatwią, że nie będzie siedział. Teraz najbliższe 12 miesięcy mieszkaniec Węgorzewa spędzi w zakładzie karnym za znęcanie się nad bliskimi.