Do tego niecodziennego wypadku doszło na ul. Pileckiego w Działdowie. O zdarzeniu powiadomiła policję szkoła, do której chodzi nastolatek. - Kierujący śmieciarką 61-latek podczas manewru cofania przycisnął do ogrodzenia 15-latka, który chciał przebiec za tym pojazdem - przekazała PAP mł. asp. Justyna Nowicka z działdowskiej policji.
W rozmowie z osobami obsługującymi śmieciarkę chłopiec miał oświadczyć, że nic mu się nie stało, jednak w szkole poczuł się gorzej i trafił do pielęgniarki. Jak podała policja, nastolatek został przewieziony karetką pogotowia na badania do szpitala w Działdowie, a następnie - ze względu na podejrzenie odmy płucnej - do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Policjanci prowadza postępowanie, które ma ustalić z czyjej winy doszło do tego wypadku. Wiadomo, że kierowca śmieciarki był trzeźwy.