Węgorzewska policja otrzymała informację, że w Puszczy Boreckiej w gminie Pozezdrze, 55-letnia kobieta ma problem, aby wydostać się z lasu. 55-latka wraz z rodziną wybrała się tam na grzyby. W pewnym momencie rodzina zorientowała się, że ciocia zniknęła im z oczu. Na początku na własną rękę próbowali znaleźć mieszkankę Trzebieszowa (woj. lubelskie). Pomimo nawiązania kontaktu telefonicznego, 55-latka nie potrafiła określić swojego położenia. Kiedy zaczęło się ściemniać, a kobieta nie została odnaleziona, rodzina zawiadomiła policję. Z pomocą przyszli mundurowi z węgorzewskiej komendy. Funkcjonariusze zadzwonili do zaginionej kobiety. - Poinstruowali kobietę, aby pozostała w miejscu i nasłuchiwała sygnałów dźwiękowych, a kiedy je usłyszy, ma zadzwonić - relacjonuje asp. Agnieszka Filipska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. Na szczęście, po około godzinie udało się odnaleźć przerażoną kobietę, która stała z koszykiem grzybów. Na szczęście oprócz strachu mieszkanka Trzebieszowa czuła się dobrze.
Stała przerażona w lesie z koszem grzybów! Co się stało?
2021-08-31
12:38
Tej wyprawy na grzyby 55-letnia mieszkanka Lubelszczyzny zapamięta na długo. Kobieta wraz z rodziną wybrała się na grzybobranie w okolicy Puszczy Boreckiej, w gminie Pozezdrze (woj. warmińsko-mazurskie). Niestety, w pewnym momencie bliscy stracili 55-latkę z oczu. O zaginięciu kobiety zawiadomili policję.
Jak zbierać grzyby?