Stomil wygrał z osłabioną Chojniczanką
Trener Adam Majewski dokonał kilku zmian w składzie Stomilu, w porównaniu do przegranego meczu z Zagłębiem Sosnowiec 1:2. Do "jedenastki" wrócił pauzujący za kartki kapitan drużyny Janusz Bucholc. Ponadto od pierwszej minuty spotkanie zaczęli dwaj obcokrajowcy: Japończyk Koki Hinokio i Jurich Carolina z Curacao.
Mecz w Olsztynie ustawiła sytuacja z 17. minuty. Czech Jan Mudra sfaulował Janusza Bucholca, a sędzia Sylwester Rasmus pokazał mu czerwoną kartkę. Od tej pory Chojniczanka za wszelką cenę starała się utrzymać bezbramkowy remis, a Stomil przejął inicjatywę.
Przez długi czas wynik nie uległ zmianie. Doskonałe sytuacje mieli Japończyk Koki Hinokio i Wiktor Biedrzyczki. Wreszcie w 85. minucie gola strzelił Szymon Sobczak. Najlepszy strzelec Stomilu w tym sezonie zdobył już 9. bramkę. Ostatecznie biało-niebiescy pokonali Chojniczankę Chojnice 1:0. Następny mecz Stomil Olsztyn zagra w czwartek 18 czerwca na wyjeździe. Rywalem będzie Stal Mielec.
Polecany artykuł:
Kibic oglądał mecz... na dźwigu
Uwagę opinii publicznej oprócz zwycięstwa Stomilu Olsztyn przykuł jeden z jego kibiców. 19-letni Jakub Bober, zainspirowany wyczynem kibica Śląska Wrocław, oglądał sobotni mecz z wynajętego dźwigu. Młody fan biało-niebieskich prosił o pomoc ponad 20 firm. Zgodziły się tylko dwie i to dzięki nim Kuba oglądał wygraną swoich ulubieńców "na żywo", a nie za pośrednictwem transmisji internetowej.