Dramatyczne sceny w Szczytnie! We wtorek (21 stycznia) ok. godz. 17 oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki otrzymał telefoniczne zgłoszenie od 30-letniego mężczyzny, który oświadczył, że potrzebuje pomocy. Z uwagi na utrudniony kontakt ze zgłaszającym na miejsce od razu został skierowany patrol interwencyjny.
Przybyli na miejsce policjanci zastali siedzącego 30-latka na krawężniku przed blokiem. Gdy wysiedli z radiowozu, mężczyzna ruszył w ich kierunku. Jak się później okazało, był pijany. Napastnik wymachiwał nożem i metalową pałką, krzycząc, że ich zabije!
Polecany artykuł:
Na widok nadjeżdżającego drugiego radiowozu 30-latek zaczął uciekać w kierunku bloków. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Biegnącego z niebezpiecznymi przedmiotami w ręku mężczyznę, zauważył przejeżdżający sierż. szt. Krzysztof Kurman. Był po służbie. Zatrzymał się, wyskoczył z auta i pobiegł za agresorem.
Pogoń okazała się skuteczna, bo policjant zaszedł napastnika od tyłu i ogłuszył go. Został obezwładniony. W trakcie zatrzymania napastnik ranił w rękę jednego ze szczycieńskich funkcjonariuszy. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Polecany artykuł:
30-letni mężczyzna został przewieziony do policyjnej celi. W czwartek (23 stycznia) usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy. Okazało się także, że mieszkaniec Szczytna był poszukiwany przez sąd, celem odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przewinienia.
Co o zdarzeniu powiedział bohaterski policjant? Sierż. szt. Krzysztof Kurman, na co dzień pełni służbę w Wydziale Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. - Nie czuje się bohaterem, nie mogłem postąpić inaczej - powiedział Krzysztof Kurman.