Zakażeni koronawirusem spoza Warmii i Mazur trafiają do szpitala w Szczytnie
W szpitalu w Szczytnie są też chorzy spoza Warmii i Mazur. - Spośród 55 pacjentów sześciu jest spoza Warmii i Mazur. Są to chorzy, którzy zostali dowiezieni do nas z północnego Mazowsza: z Chorzel, Przasnysza i Ostrołęki. Zostali dowiezieni karetkami ze swych domów. Przyjmujemy pacjentów spoza województwa warmińsko-mazurskiego, nie wzbraniamy się przed tym - powiedział dla PAP dr Dominik Górski. Lekarz wskazał, że szpital tymczasowy w Szczytnie ma punkt przyjęć, gdzie można dokonać wstępnej diagnostyki i - jak dodał - nie muszą tego robić medycy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Górski podkreślił, że w przypadku pacjentów z koronawirusem nie obowiązuje rejonizacja i szczycieński szpital tymczasowy przyjmuje pacjentów, których karetki dowożą np. z Olsztyna (oddalonego o 45 kilometrów), jak i bardziej odległych miejscowości na Warmii i Mazurach, np. z Węgorzewa (oddalonego o ponad 110 kilometrów).
PRZECZYTAJ TAKŻE: Warmińsko-mazurskie. Sypią się MANDATY za brak maseczek. Policja patroluje ulice
Chorzy trafiają do Szczytna nawet z miejsc odległych o kilkaset kilometrów. W ubiegłym tygodniu do szczycieńskiego szpitala tymczasowego śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował chorego ze Stargardu Szczecińskiego. Transport lotniczy jest możliwy, ponieważ obok placówki jest lądowisko dla helikopterów.
Jak dodał dr Górski, chorzy, którzy trafiają do szpitala w Szczytnie wymagają tlenoterapii wysokoprzepływowej, stąd obecnie bardzo duże zapotrzebowanie na tlen. Chorzy także po pobycie w covidowym szpitalu potrzebują w dalszym ciągu terapii oddechowej.
- Dlatego po 10-dniowym pobycie w szpitalu, gdy proces zapalny cofa się u chorego, są oni przenoszeni na oddział internistyczny, gdzie w dalszym ciągu korzystają z tlenoterapii - dodał Górski.