"Szubienice" w Olsztynie. Rozbiórka coraz bliżej?
Informację o tym, że wojewoda warmińsko-mazurskim jeszcze w styczniu zdecyduje o rozbiórce "szubienic", ustaliła "Gazeta Olsztyńska". Jak informuje, "pismo z IPN właśnie dotarło do urzędu wojewódzkiego". - Teraz urzędnicy wojewody przygotowują nakaz rozbiórki pomnika, który trafi do władz Olsztyna - czytamy w artykule. Jeśli miasto nie dokona rozbiórki "szubienic", wojewoda i tak usunie pomnik z przestrzeni publicznej, za co zapłaci samorząd. Jeśli miasto nie wykona nakazu, to wojewoda usunie go z przestrzeni publicznej, a kosztami obciąży samorząd.
Władze Olsztyna nie chcą usuwać "szubienic"
Opinię w sprawie obiektu nazywanego przez olsztynian "szubienicami" IPN wydał niedawno na wniosek wojewody warmińsko-mazurskiego, który wszczął postępowanie zmierzające do usunięcia pomnika. Władze Olsztyna nie chcą, aby monument zniknął z miasta. - Poprosiliśmy IPN o ponowne przeanalizowanie sprawy, ponieważ opinia nie uwzględnia faktu skucia z pomnika sierpa i młota. IPN wskazuje je konkretnie jako symbole totalitarne - mówiła niedawno Marta Bartoszewicz, rzeczniczka olsztyńskiego ratusza. Wygląda jednak na to po wielomiesięcznej przepychance na linii rząd - samorząd Olsztyna, pomnik "szubienic" zniknie ze stolicy Warmii i Mazur. Przypomnijmy, że w sprawie "szubienic" z prezydentem Piotrem Grzymowiczem rozmawiał 18 listopada w Olsztynie prezes IPN Karol Nawrocki. Szef IPN mówił dziennikarzom po tym spotkaniu, że skucie sierpa i młota w żaden sposób nie zmieniło sytuacji tego pomnika, który jest "obiektem chwały Armii Czerwonej". Podkreślał, że na podstawie ustawy dekomunizacyjnej z 2016 roku, po opinii skierowanej przez IPN do wojewody, ten pomnik powinien zniknąć z przestrzeni Olsztyna. - Z jednej strony prawo, z drugiej strony przyzwoitość i prawda historyczna wymaga likwidacji tego pomnika, ponieważ jest to pomnik chwały dla sprawców, a pogardy dla ofiar - oświadczył wtedy Nawrocki.
Pomnik "szubienic" w Olsztynie. Poniżej galeria zdjęć
Polecany artykuł:
Wojna na Ukrainie rozbudziła dyskusję o "szubienicach" w Olsztynie
Odsłonięty w 1954 r. pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej stoi w centrum Olsztyna. Na początku lat 90. jego oficjalną nazwę zmieniono na pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, a obiekt - wykonany według projektu wybitnego rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego - wpisano do rejestru zabytków. W połowie września 2022 r. wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński uchylił decyzję o wpisie pomnika do rejestru zabytków. Taki wpis blokował uprzednio możliwość zastosowania przepisów ustawy dekomunizacyjnej.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz po wybuchu wojny na Ukrainie deklarował usunięcie pomnika, jednak potem się z tego wycofał. Motywował to m.in. wynikami badania opinii publicznej. Na jego polecenie 10 listopada z pomnika zostały natomiast skute symbole sierpa i młota. Ze względu na walory artystyczne dzieła i postać Dunikowskiego, miasto chciałoby pozostawić monument, przekształcając to miejsce w "muzeum pamięci" świadczące o losach tych ziem pod rządami systemów totalitarnych.