Ustawiony w centrum miasta monument wcześniej nosił nazwę Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej. Pomnik upamiętnia bowiem wkroczenie wojsk radzieckich do Olsztyna w styczniu 1945 roku. Pomnik, którego autorem jest Xawery Dunikowski - artysta rzeźbiarz, ocalały z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, odsłonięto w 1954 roku, a do rejestru zabytków trafił w 1993 roku. W ubiegłym tygodniu w olsztyńskim ratuszu doszło do spotkania władz miasta z historykami, architektami i osobami, które od lat interesują się losem "szubienic". Jak informuje olsztyński ratusz, rozbieżność stanowisk jest znacząca. Pomnik tym bardziej podzielił mieszkańców Olsztyna po rosyjskiej agresji na Ukrainę.
ZOBACZ: Relacja z wojny na Ukrainie Wojna na Ukrainie. Rosja ściąga tysiące żołnierzy z okupowanych terenów Gruzji [Relacja na żywo 30.03.2022]
"Szubienice" w Olsztynie. Zobacz zdjęcia
W Olsztynie przyszłość pomnika od lat budzi kontrowersje. Niektórzy chcą zostawić "szubienice". Inni domagają się przeniesienia lub zburzenia obiektu. Architekt Radosław Guzowski, który zaprojektował zagospodarowanie placu Dunikowskiego, zaproponował do czasu ostatecznej decyzji okrycie monumentu materiałem flagowym w ukraińskie barwy. Przygotowany na kanwie tego pomysłu wniosek trafił do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i jest w tej chwili rozpatrywany. Mówi Gabriela Konarzewska, dyrektor Wydziału Kultury i Ochrony Zabytków:
Zanim podejmiemy ostateczną decyzję co do przyszłości pomnika, będziemy jeszcze rozmawiać ze specjalistami, a także zasięgać opinii mieszkańców w tej sprawie. A osłonięcie monumentu barwami Ukrainy sprawiłoby, że dzieło zyskałoby inny wydźwięk.