Siali strach, czuli się bezkarni

Terror w Kętrzynie. Bandyci w końcu za kratami. "Wszyscy się ich bali"

Przez lata siali strach, przemoc i chaos. Trzech mężczyzn – 38-letni Piotr G., 46-letni Artur S. i 36-letni Tomasz K. działali niczym w latach lat 90., które w opinii wielu mieszkańców Kętrzyna (woj. warmińsko-mazurskie) powróciły na nowo. Ich działalność nie znała granic. Pobicie, groźby, wymuszenia pieniędzy, pozbawianie wolności – te czyny stały się codziennością w okolicy. Ludzie bali się zgłaszać na policję, wierząc, że nikt nie jest w stanie ich powstrzymać.

Super Express Google News
Autor:

Zaskoczeni przestępcy zatrzymani. Poważne zarzuty

Mieszkańcy Kętrzyna i okolic 15 stycznia 2025 r. mogli odetchnąć z ulgą. Tego dnia funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, wspierani przez Straż Graniczną, dokonali spektakularnego zatrzymania. Operacja była precyzyjna i dynamiczna. Zaskoczeni przestępcy nie mieli czasu na reakcję, zostali bowiem schwytani w swoich mieszkaniach. W trakcie przeszukań zabezpieczono kastety, nóż, maczetę i inne niebezpieczne narzędzia. Były to narzędzia ich zbrodni, które wcześniej siały postrach wśród mieszkańców.

To jednak nie pierwszy raz, kiedy ci ludzie znaleźli się na celowniku wymiaru sprawiedliwości. W listopadzie 2024 r. zatrzymano jednego z nich w związku z tragicznym pobiciem w Mrągowie. 30-letni Artur T. został tam skatowany przez dwóch napastników przy użyciu młotków. Mimo interwencji medyków, zmarł w szpitalu po kilku dniach. Choć wówczas jeden z podejrzanych trafił za kraty, pozostała dwójka uniknęła odpowiedzialności.

Mieszkańcy odetchnęli z ulgą

Nowe dowody i intensywna praca śledczych z Olsztyna pozwoliły na ponowne zatrzymania. W toku śledztwa ujawniono kolejne przestępstwa – nie tylko z ostatnich miesięcy, ale również z wcześniejszych lat. Policjanci wznowili sprawy, które wcześniej zostały umorzone min. przez lokalnych stróżów prawa z braku dowodów lub odwagi ze strony pokrzywdzonych.

Zatrzymanie mężczyzn dało mieszkańcom Kętrzyna odwagę do działania. Zaczęli zgłaszać się na policję, opowiadając o latach terroru.

Przychodzili po haracze, zmuszali do spłaty długów w bandycki sposób, wywozili do lasu. Bili, grozili, zastraszali. To prawdziwe koksy, bali się ich wszyscy.

– mówi przedsiębiorca z Olsztyna.

Wielu przypomina sobie czasy lat 90., kiedy to podobne grupy przestępcze działały bezkarnie.Dopiero, gdy sprawą zajęła się Komenda Wojewódzka i prokuratura okręgowa z Olsztyna, coś zaczęło się dziać – dodaje nasz rozmówca.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty, w tym dotyczące pobić, wymuszeń, grożenia i pozbawienia wolności. Dwóm z nich grozi do 15 lat więzienia za udział w śmiertelnym pobiciu, pozostałym – do 10 lat. Jak mówi nam prok. Daniel Brodowski, rzecznik olsztyńskiej prokuratury, "sprawa ma charakter rozwojowy i prokuratura bardzo intensywnie nad nią pracuje". Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt. Decyzja zapadła szybko – mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą za kratkami.

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa. Tak szykują się do ochrony ceremonii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki