Tragedia w gospodarstwie. Chcieli zdążyć przed nawałnicą. Nagle doszło do wypadku!

i

Autor: OSP Bisztynek

Pracownika nie udało się uratować

Tragedia w gospodarstwie. Chcieli zdążyć przed nawałnicą. Doszło do wypadku!

Dramat w gospodarstwie w Paluzach koło Bisztynka na Warmii. Pracownik gospodarstwa rolnego wpadł koparko-ładowarką do stawu. Na miejsce ściągnięto ciężki sprzęt i kilka zastępów strażaków. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.

Paluzy. Operator ładowarki wpadł do stawu. Chciał zdążyć przed nawałnicą

Jak poinformowali strażacy z OSP w Bisztynku, w czwartek (11 lipca) tuż przed godz. 4 nad ranem, otrzymali oni zgłoszenie. W miejscowości Paluzy (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem ładowarki teleskopowej. Maszyna zsunęła się do stawu, a w niej operator, który nie zdołał się z niej wydostać. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Reporter "Super Expressu" dowiedział się o okolicznościach tragedii pod Bisztynkiem. W dużym gospodarstwie rolnym w pośpiechu przed nadchodzącą nawałnicą, pracownicy zwozili z pola rzepak do suszarni. Liczyła się każda minuta, bo nadchodząca ulewa i nawałnica jej towarzysząca mogła zniszczyć zbiór. Pracownicy dosłownie uwijali się jak w ukropie. Nagle na gruntowej drodze zarwała się ziemia i ciężką koparko-ładowarka prowadzona przez mężczyznę w średnim wieku osunęła się do stawu. Natychmiast inni pracownicy wezwani na miejsce ratowników i mnie czekając na ich przyjazd rzucili się na ratunek. Niestety mimo ich wysiłków, mężczyzny nie udało się uratować. W poniższej galerii znajdziecie zdjęcia strażaków OSP Bisztynek z miejsca tragicznego wypadku.

Tragedia w kopalni żwiru na Podlasiu. Utonął operator pływającej koparki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki