Szef prokuratury Olsztyn-Północ Arkadiusz Szulc poinformował PAP, że akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Olsztynie. - Kierowca został oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby i ucieczkę z miejsca zdarzenia - przekazał Szulc i dodał, że prokuratura podtrzymała w akcie oskarżenia ustalenia dotyczące prędkości, z jaką jechało auto sprawcy wypadku. Było to 190 km/h. - W momencie zderzenia było to 160 km na godz., bo kierowca zaczął hamować i o 30 km zredukował prędkość - podał prokurator Szulc.
Do tragedii doszło 11 listopada 2021 roku na skrzyżowaniu ul. Bałtyckiej i Rybaki w Olsztynie, w miejscu, w którym auto ofiar w niedozwolonym miejscu przekraczało jezdnię. Prokuratura uznała, że kierująca autem kobieta nie przyczyniła się do spowodowania wypadku, choć wykonywała niedozwolony manewr. - Z ustaleń biegłych wynika, że nie mogła ocenić, jak szybko zbliża się auto. Gdyby jechało z prawidłową prędkością, tragedii dałoby się uniknąć - podkreślił prokurator Szulc.
Wypadek zarejestrowały kamery monitoringu. Na nagraniach uwieczniono także moment, w którym sprawca ucieka do lasu. Mężczyzna nawet nie podszedł do rozbitego auta i nie próbował udzielać pomocy rodzeństwu w rozbitym samochodzie. Kierowcę zatrzymano po dwóch dniach, został tymczasowo aresztowany, ale na początku marca 2022 r. Sąd Okręgowy zdecydował, że po wpłaceniu 50 tysięcy złotych kaucji może wyjść na wolność. Kaucja została wpłacona, a oskarżony jest oddany pod dozór policji. Oskarżony nie powiedział, czy przyznaje się do winy, czy nie - twierdzi, że niczego nie pamięta.