Wypadek przed Rajdem Polski. Toyota Sebastiena Ogiera zderzyła się z osobowym Fordem
Przypomnijmy, że we wtorek (25 czerwca) rano Francuz Sebastien Ogier zapoznawał się z jedną z tras Rajdu Polski, zakończonego w niedzielę (30 czerwca). Na trasie Włosty - Skocze doszło do wypadku. - Do zdarzenia doszło o godz. 9:20 na wąskiej, szutrowej drodze gruntowej - mówiła wówczas w rozmowie z "Super Expressem" mł. asp. Marta Domańska z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi. - Toyota, kierowana przez 41-letniego mężczyznę zderzyła się czołowo z Fordem, kierowanym przez 69-latka - dodała policjantka.
W Toyocie oprócz kierowcy siedział 33-letni mężczyzna. To Vincent Landais, pilot Sebastiena Ogiera. Z kolei Fordem 69-latek przewoził 67-letniego pasażera. Wszystkich Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przewiozło do szpitali. Mężczyźni jadący Toyotą trafili do Olsztyna, zaś jadący Fordem - do Suwałk. Jak dodaje rzeczniczka gołdapskiej policji, wszyscy uskarżali się na bóle kręgosłupa. Sebastien Ogier był zmuszony wycofać się z Rajdu Polski.
69-latek nie żyje. Sekcja zwłok wskaże przyczynę śmierci
69-letni kierowca Forda wrócił do domu, jednak po kilku dniach źle się poczuł. - Córka mężczyzny wezwała pomoc, jednak 69-latka nie udało się uratować. Odbędzie się sekcja zwłok mężczyzny, która pomoże ustalić, jaka była przyczyna jego śmierci - mówi w rozmowie z "Super Expressem" mł. asp. Marta Domańska z gołdapskiej policji.