– Na miejscu zdarzenia są policjanci, którzy prowadzą czynności badając okoliczności zdarzenia – informuje Rafał Jackowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Przypomnijmy, że od niedzieli trwały poszukiwania 61-letniego pilota helikoptera. Mężczyzna wystartował z terenu jednego z hoteli k. Ostródy (woj. warmińsko-mazurskie). Niestety nie doleciał do lotniska k. Płońska, dokąd miał się udać.
Co wiemy o szczegółach tragicznej podróży? 61-latek w sobotę (21 grudnia) wystartował z lotniska na terenie hotelu w Wysokiej Wsi k. Płońska (woj. mazowieckie), a następnie poleciał do hotelu k. Ostródy. Stamtąd, jeszcze tego samego dnia, miał wrócić na Mazowsze. 61-latek, mieszkaniec powiatu nowodworskiego, wystartował w drogę powrotną, ale nie dotarł na lotnisko.
Zaniepokojona partnerka mężczyzny zgłosiła policji jego zaginięcie. Policjanci sprawdzali wszelkie okoliczności zdarzenia, m.in. to czy pilot nie zmienił w ostatniej chwili swoich planów odnośnie lotu i lądowania. Stało się jednak najgorsze. W poniedziałek (23 grudnia) znaleziono ciało 61-latka i maszynę, której pilotował.
Polecany artykuł:
W poszukiwaniach brali udział policjanci, strażacy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Wykorzystywany był dron i helikopter policyjny. Przesłuchano też świadków zdarzenia.
- Mężczyzna wyleciał na terenie powiatu ostródzkiego swoim helikopterem. Niestety, nie wrócił do miejsca zamieszkania. Zaginięcie 61-latka zgłosiła partnerka. Od niedzieli mężczyzny szukają policjanci i strażacy. Badamy wszelkie okoliczności zaginięcia - mówi Anna Karczewska z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
O szczegółach sprawy zaginionego pilota pod Ostródą pisaliśmy TUTAJ.