Do tragedii doszło we wtorek, 13 lipca. Późnym popołudniem dwaj młodzi mężczyźni w wieku 18 i 19 lat poszli popływać w jeziorze Świętajno na Mazurach. O godzinie 21:00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od 18-letniego mieszkańca woj. mazowieckiego, skąd przyjechali turyści.
Zgłaszający tłumaczył policjantom, że jego dwaj znajomi mogli utonąć. Po kilku minutach 18-latek stracił z oczu swoich kolegów, którzy poszli popływać. Początkowo dwóch młodych mężczyzn próbowali szukać inni letnicy, ale w końcu powiadomiono policję. Akcja ratunkowa potwierdziła najgorsze przypuszczenia. W odstępie kilku godzin odnaleziono w jeziorze ciała dwóch mężczyzn w wieku 18 i 19 lat.
Śledztwo ws. ich śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szczytnie. - Śledztwo będzie prowadzone, jak zawsze przy tego typu zdarzeniach, w kierunku niemyślnego spowodowania śmierci - przekazał PAP prokurator rejonowy w Szczytnie Artur Bekulard. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w śmierci 18-latka i 19-latka, jednak ostatecznie potwierdzi to sekcja zwłok, zaplanowana na piątek, 16 lipca. Tego samego dnia będzie wiadomo, czy turyści pili alkohol przed wejściem do jeziora. Wstępne ustalenia to potwierdzają, ale ostateczna weryfikacja nastąpi po badaniach toksykologicznych krwi.