Nie tak dawno pojawiały się informacje, że uchodźcy z Ukrainy, którzy uciekają przed rosyjskim agresorem do Polski, niechętnie udają się na Warmię i Mazury. Jako powody wskazują bliskość granicy z należącym do Rosji Kaliningradem oraz przekonanie, że lepsze perspektywy czekają ich w Warszawie czy Wrocławiu, niż np. w Olsztynie czy Elblągu. Oczywiście, mieszkają oni także i w naszym regionie (np. 250 osób przyjął Olsztyn), jednak najwięcej uchodźców jest na Podkarpaciu, regionie przygranicznym z Ukrainą, a także w największych polskich miastach, jak np. Warszawa czy Kraków. Za chwilę jednak ukraińscy uchodźcy mogą pojawić się w woj. warmińsko-mazurskim w większym gronie. Tak przynajmniej uważają niektórzy samorządowcy z naszych miast.
- Przygotowujemy się na przyjęcie grup uchodźców z Ukrainy, którzy mogą zostać przeniesieni z większych miast w kraju - poinformował PAP prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. Mazurskie miasto przystosowuje m.in. miejsca zakwaterowania w placówkach edukacyjnych. Według Andrukiewicza, należy spodziewać się, że z rejonów, w których w tej chwili jest bardzo tłoczno, czyli Warszawy, Krakowa czy miast przygranicznych, będzie następowała relokacja uchodźców do mniejszych miejscowości, w tym mazurskiego Ełku. - Staramy się być na to przygotowani, wyznaczamy w naszych placówkach edukacyjnych po około 20 miejsc, tak, by pomieszczenia nie były zatłoczone. Uchodźcom trzeba zapewnić nocleg i wyżywienie, dostęp do pryszniców, ale jednocześnie możliwość zachowania intymności. Te sale są już częściowo wyposażone w łóżka i materace, pozostałe zostaną doposażane - powiedział Andrukiewicz.
Polecany artykuł:
Uchodźcy z Charkowa docierają do Ełku
Prezydent Ełku zaznaczył, że takie miejsca zakwaterowania będą uruchamiane na podstawie ewentualnych dyspozycji wojewody warmińsko-mazurskiego. Dodał, że w razie konieczności miasto mogłoby również przygotować dodatkowe miejsca w halach sportowych, w których uchodźcy przebywaliby przez kilka dni.
Władze Ełku szacują, że obecnie w mieście jest około 200 rodzin uchodźców, głównie kobiet z dziećmi, ale są też osoby starsze i niepełnosprawne. Część z nich znalazła schronienie w budynku ośrodka interwencji kryzysowej, w którym jest 20 mieszkań. Zdecydowana większość zatrzymała się jednak w prywatnych kwaterach, często u krewnych i znajomych, którzy tutaj pracują. Znaczna część uchodźców przyjechała z Charkowa, bo w Ełku działa firma, która ma jeden ze swoich zakładów w tym ukraińskim mieście.
Według prezydenta Andrukiewicza, pełne dane o liczbie uchodźców w Ełku będą znane, gdy dokonają oni rejestracji pobytu w mieście. Od środy (16 marca) w ełckim magistracie będzie działał punkt przyjmowania wniosków o przyznanie numeru PESEL, co jest potrzebne do uzyskania późniejszych świadczeń systemowych czy rejestracji w urzędzie pracy.
Miasto deklaruje też, że wszystkie dzieci z Ukrainy są obejmowane opieką szkolną, a uchodźcy potrzebujący wsparcia mogą korzystać z pomocy psychologa. W Ełckim Centrum Kultury organizowane są lekcje nauki polskiego dla dzieci i dorosłych z Ukrainy. Funkcjonuje też ełcka infolinia 886 935 870, gdzie można uzyskać podstawowe informacje nt. zakwaterowania, wyżywienia czy innej formy pomocy.
Rosyjska agresja na Ukrainę. Relacja z wojny Wojna na Ukrainie. Rosja straciła 40 procent swoich jednostek! [RELACJA NA ŻYWO 16.03.2022]
Polecany artykuł: