"Amerykańskie" nagrobki w Dywitach. Na cmentarzu nie będzie równych i "równiejszych"
Idzie nowe na cmentarzu w Dywitach. Ma tam powstać krematorium. To jednak nie jedyny pomysł dotyczący cmentarza. Jak będą wyglądać "amerykańskie" nagrobki? Jak informuje "Gazeta Wyborcza Olsztyn", będą one miały wymiary 1 na 1 m oraz 0,6 na 06 m. Jak wyjaśnia Zbigniew Kot, dyrektor olsztyńskiego ZCK, nazwa nowych nagrobków nawiązuje do wojennych cmentarzy w Stanach Zjednoczonych. ZCK wybrało już nawet wykonawcę nowej "usługi". - Zdecydowaliśmy się na trzy rodzaje granitu wysokiej jakości: czarnego, szarego i brązowo-czerwonego. To nie są chińskie kamienie. To wytrzymały, nieodbarwiający się kamień o wysokim standardzie - mówi Zbigniew Kot z rozmowie z "Wyborczą". - Po konsultacjach uznaliśmy, że należy wykorzystać dobry materiał ze złóż, które będą dostępne jeszcze przez wiele lat.
Docelowo na cmentarzu w Dywitach ma być ok. 1700 nagrobków. Być może w przyszłości będzie ich więcej, o ile "amerykańska" myśl przyjmie się na Warmii. Pochówki będą tylko urnowe i żeby zachować porządek na kwaterach i odpowiedni ich wygląd, miejsc nie będzie można rezerwować z góry. Miejsca będą przydzielane tylko pod bieżące pochówki. Władze cmentarza oceniają, że kwatera będzie się wypełniała kilka lat.
Rodzi się pytanie o ceny nowej "usługi". - Ceny miejsc grzebalnych będą takie same jak ceny innych miejsc na groby urnowe o takich samych rozmiarach i zgodne z obowiązującym cennikiem ZCK, natomiast cena nagrobków ustalona w wyniku postępowania na wybór wykonawcy będzie gwarantowana, ale wraz ze wzrostem kosztów wynikającym z inflacji wykonawcy będą mieli prawo waloryzować cenę w uzgodnieniu z zamawiającym - czytamy w artykule "Wyborczej".
Źródło: "Gazeta Wyborcza Olsztyn"
Polecany artykuł: