Jak przekazał prezes olsztyńskiego MPEC Konrad Nowak, wyburzenie jest częścią projektu modernizacji Ciepłowni Kortowo i kolejnym z ważnych przedsięwzięć realizowanych przez miejską spółkę.
- W zeszłym roku zakończyliśmy budowę nowej ciepłowni opalanej biomasą Kortowo BIO. Nasz Partner Prywatny rozpoczął budowę instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych wraz z kotłownią szczytową, a my przeszliśmy do kolejnego etapu modernizacji ciepłowni węglowej - powiedział Konrad Nowak.
Zaznaczył, że w ten sposób MPEC dostosowuje się do nowych uwarunkowań środowiskowych i realizuje misję, która zakłada radykalne ograniczenie negatywnego oddziaływania ciepłowni na środowisko naturalne.
Modernizacja ciepłowni węglowej jest konieczna ze względu na wejście w życie z początkiem 2023 roku, zaostrzonych wymogów dotyczących emisji przemysłowych, określonych w tzw. Dyrektywie IED. Polega przede wszystkim na budowie instalacji redukujących emisję tlenków azotu i oczyszczających spaliny z pyłów i tlenków siarki.
- Uzyskamy możliwość ograniczenia ilości zanieczyszczeń w emitowanych do atmosfery spalinach – będzie to w porównaniu do stanu obecnego mniej o około 50 proc. tlenków azotu, o 80 proc. pyłu i o 70 proc. tlenków siarki - poinformował dyrektor ds. technicznych MPEC Jarosław Kosin.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Siatkarze żegnają się z Uranią na 2 lata. Hala zyska nowe oblicze! [ZDJĘCIA]
Wyburzony w sobotę żelbetowy komin został wybudowany w 1979 r. i odprowadzał spaliny z sześciu kotłów WR-25. Decyzję o wyburzeniu podjęto na podstawie wykonanej w 2016 r. ekspertyzy kominiarskiej, która wskazała m.in., że wykładzina ceramiczna komina ma obniżoną szczelność.
- Trzon komina wykazał lokalnie zdegradowane miejsca, które powodowały jego osłabianie. Wyniki badań laboratoryjnych betonu oraz występujące zjawiska powierzchniowe ujawnione podczas inwentaryzacji trzonu wskazały na to, że komin jest już wyeksploatowany i w ciągu najbliższych kilku lat powinien zostać wyłączony z eksploatacji i zastąpiony nowym - podał MPEC.