We wtorek (8 grudnia) w Ełku do 67-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, podający się za policjanta. Twierdził, że jej oszczędności są zagrożone, ponieważ na jej konta włamali się hakerzy.
Z pozoru troskliwy mężczyzna zaproponował, żeby kobieta założyła nowe konto i przelała tam swoje pieniądze, aby jej oszczędności były bezpieczne. Ponadto mężczyzna poprosił 67-latkę o numer telefonu. Kobieta zrobiła to i przelała ponad 240 tys. złotych! Na szczęście po chwili kobieta zorientowała się, że mogła paść ofiarą oszustwa i zablokowała rachunki.
Policja przypomina, że nigdy nie dzwoni z prośbą o pieniądze. To pierwszy dowód na to, że mamy do czynienia z oszustami. Każde żądanie gotówki przez osoby nieznajome powinno wzbudzić naszą czujność. - Gdy dostaniemy telefon z taką prośbą najlepiej się rozłączyć i nie wchodzić w dyskusje, bo oszuści potrafią doskonale manipulować i przekonywać do swoich racji - mówi sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku.