Bociany wracają do Żywkowa. "Bociania wioska" tętni życiem
Żywkowo to niewielka wieś pod Górowem Iławeckim, tuż przy granicy z obwodem kaliningradzkim. Od wielu lat słynie z tego, że od wiosny do jesieni mieszka w niej więcej bocianów niż ludzi, dlatego nazywana jest bocianią wioską. Wsie w pobliżu: Toprzyny czy Gałajny także słyną z dużej liczby bocianich gniazd. Północny pas warmińsko-mazurskiego to ostoja lęgowa "Warmińskie bociany". - Dziś od rana słychać klekot, bardzo za tym tęskniliśmy - powiedziała PAP mieszkanka Żywkowa Anna Iwicka z gospodarstwa Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (PTOP). Przyznała, że w Żywkowie jest już pięć bocianów. Wszystkie są silne w dobrej kondycji. W ubiegłym roku w Żywkowie było 36 bocianich par. Przyrodnicy mają nadzieję, że w tym roku nie będzie ich mniej.
- Pierwszy przyleciał w sobotę, a zaraz po nim następne. W ubiegłym roku pierwszy bocian był dopiero 21 marca, a na pozostałe ptaki czekaliśmy około dwóch tygodni - przyznała Iwicka. Pierwszy bocian w warmińsko-mazurskim pojawił się w Krutyni już 28 lutego, ale wielu wątpi, czy zimował on w Afryce. Aby poznać zachowania tego ptaka, przyrodnicy z Mazurskiego Parku Krajobrazowego w Krutyni założyli mu nadajnik GPS. Ponieważ bociany z Żywkowa nie mają założonych nadajników GPS nie wiadomo, gdzie zimowały. Bociany pojawiły się również w okolicach Braniewa.
PTOP jesienią poprawiał i naprawiał bocianie gniazda w Żywkowie. Porządkowano je i nieco obniżano. Ponieważ gniazda potrafią być bardzo ciężkie i zagrażają dachom budynków czy drzewom, na których są zbudowane, zmniejszanie gniazd i ich czyszczenie jest konieczne.
Bociany wróciły do Żywkowa. Zobacz galerię poniżej
Polecany artykuł: