Tragiczny bilans sobotniego popołudnia. Nad jeziorem Tałty zginął 34-letni mężczyzna, który na skuterze wodnym zderzył się z motorówką. Na miejscu interweniowali ratownicy z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do zdarzenia doszło w sobotę (15 sierpnia). Z ustaleń policjantów wynika, iż łódź typu „Baja” płynąca w kierunku Mikołajek zderzyła się ze skuterem wodnym płynącym z przeciwka. W wyniku zderzenia sternik skutera wpadł do wody i stracił przytomność. Na miejscu pracował zespół z karetki wodnej, próbując przywrócić funkcję życiowe mężczyzny. Po długotrwałej reanimacji stwierdzono zgon 34-latka.
Z ustaleń służb wynika, że zarówno sternik, jak i pasażerowie łodzi motorowej byli trzeźwi. W wyniku zdarzenia nie odnieśli obrażeń.
Również w weekend, nad jeziorem Dadaj doszło do wypadku 13-letniego chłopca. Na miejsce skierowane zostały służby ratunkowe. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 13-latek pływał po jeziorze wspólnie z 47-letnim właścicielem skutera. W pewnym momencie, zamienili się miejscami – za sterem skutera usiadł 13-letni chłopiec.
Korzystanie z takiego sprzętu jest możliwe jedynie przez osobę posiadającą specjalne uprawnienia. W chwili, gdy 13-latek siedział za kierownicą skutera wodnego, dodał on gazu, na skutek czego 47-letni mężczyzna wpadł do wody, pozostawiając tym samym 13-latka zdanego samego na siebie. Skuter wodny wraz z nastolatkiem z dużą prędkością zmierzał w kierunku brzegu, przepłynął przez trzciny i ostatecznie uderzył o brzeg, z którego maszyna została wybita w górę na kilka metrów po czym uderzyła w pobliskie drzewo. Na skutek tego wypadku 13-latek doznał ciężkich obrażeń ciała.