Stomil Olsztyn zostaje w I lidze
Przez kilka ostatnich tygodni piłkarze i kibice Stomilu Olsztyn drżeli o utrzymanie. Co prawda tliła się nawet szansa na grę w barażach o ekstraklasę, jednak styl i wyniki (zwłaszcza na wyjazdach) biało-niebieskich sugerowały, że liczy się przede wszystkim byt w I lidze. Cel udało się zrealizować w poprzedniej kolejce, kiedy to Stomil pokonał u siebie 2:1 GKS Tychy.
Mecz z Wartą Poznań, aktualnie trzecią drużyną tabeli, wydaje się być tzw. "meczem o pietruszkę". Innego zdania jest trener Stomilu Olsztyn. - My mamy dużo do zdobycia, jedziemy po to żeby zdobyć trzy punkty i zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Gramy z trudnym rywalem, z dobrą drużyną, ale już nie pod taką presją jak ostatnio i mam nadzieję, że uda się nam rozegrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty - mówi Adam Majewski.
Dwóch zawodników nie zagra
Stomil Olsztyn przy zwycięstwie nad Wartą i innych korzystnych wynikach, może awansować na 8. miejsce. Obecnie biało-niebiescy są na 11. pozycji. W Poznaniu trener Adam Majewski nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki Juricha Caroliny oraz kontuzjowanego Artura Siemaszki, który prawdopodobnie przyszły sezon spędzi w innych klubach. Spekuluje się o Arce Gdynia, spadkowiczu z ekstraklasy. Na drobne problemy zdrowotne po ostatnim meczu narzekali też Szymon Sobczak i Wojciech Hajda, ale obaj powinni zagrać z Wartą.
Największe zagrożenie w grze ofensywnej Warty stwarza tercet: Gracjan Jaroch - Mateusz Kupczak - Robert Janicki. W tym sezonie strzelili oni 27 goli. Sobotni mecz odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie Warta rozgrywa swoje domowe mecze. Poprzednie spotkanie Stomilu z Wartą zakończyło się porażką biało-niebieskich 1:3.