Tragedia na jeziorze Gil Mały
Do zdarzenia doszło w piątek, 16 grudnia, około godz. 15. Dwóch mężczyzn wędkowało na jeziorze Gil Mały w okolicach miejscowości Miłomłyn pod Ostródą. W pewnym momencie pod jednym z nich załamał się lód. 63-letni wędkarz wpadł do wody i znalazł się pod lodem. Jego kompan zaalarmował służby ratunkowe, a na miejsce przybyło kilka zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Ostróda".
Akcja ratownicza była ekstremalnie trudna. Do zdarzenia doszło ok. 300 metrów od brzegu. Strażacy pracowali w ciężkich warunkach - było ciemno, zimno, a woda miała bardzo małą przejrzystość. W akcji wykorzystywano sanie lodowe, a strażacy byli asekurowani liną.
Niestety, po dwóch godzinach – zgodnie z przepisami – działania zostały zakończone. Teraz akcję poszukiwawczą przejmuje policja. Oficer prasowy policji w Ostródzie Michał Przybyłek powiedział PAP, że poszukiwania wędkarza będą prowadzone od sobotniego poranka. Na prośbę policji wędkarza będą szukać strażacy.
Lód na stawach i jeziorach pojawił się w ostatnich dniach - jest jeszcze kruchy i cienki. Niektóre jeziora, np. te na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, w ogóle jeszcze nie zamarzły.