W czwartek (19 marca) ok. północy oficer dyżurny węgorzewskiej komendy skierował patrol na interwencję domową do jednej z rodzin mieszkającej na terenie miasta. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że sprawcą interwencji jest 34-latek.
- Jak się okazało, mężczyzna zawekował słoiki z gołąbkami, które pod jego nieobecność otworzył brat i poczęstował się nimi - mówi Agnieszka Filipska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie.
Zaistniała sytuacja zdenerwowała 34-latka do tego stopnia, że kiedy jego brat zasnął, agresor zaczął bić go po twarzy, dusić i wyzywać. Następnie w ruch poszły przedmioty gospodarstwa domowego. Na miejsce policjantów wezwała siostra awanturujących się mężczyzn.
Pijany jak bela pobił brata
Funkcjonariusze zbadali sprawcę interwencji policyjnym alkomatem. Był kompletnie pijany. Okazało się, że miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Ponieważ jego zachowanie zagrażało bezpieczeństwu innych osób, noc spędził w policyjnej celi. Interweniujący funkcjonariusze objęli rodzinę procedurą Niebieskie Karty. Teraz sprawdzają sytuację rodziny.
Zgodnie z art. 207 kodeksu karnego, kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.