Diamentowy pył na Warmii i Mazurach. Co to takiego?
Zjawisko diamentowego pyłu występuje przy bardzo niskich temperaturach, poniżej -10 °C. Taka temperatura w woj. warmińsko-mazurskim utrzymuje się od kilku dni. Warunkiem występowania diamentowego pyłu jest też prawie bezchmurne niebo. - Wówczas w powietrzu można obserwować opad niewielkich kryształków lodu - powiedział PAP synoptyk Maciej Majewski z IMGW Państwowy Instytut Badawczy w Białymstoku. Zawieszone w powietrzu bardzo drobne kryształki lodu, tańczące w powietrzu, są bardzo widowiskowe. Wyglądają jak wirujący brokat.
Żeby zaobserwować to zimowe zjawisko dzień musi być słoneczny, ponieważ widoczny efekt powstaje za sprawą promieni słonecznych, które padają na znajdujące się w powietrzu maleńkie kryształki lodu i odbijają się w nich. Słupki lodu powstają bezpośrednio z pary wodnej.
CZYTAJ WIĘCEJ: TĘGI MRÓZ nie odpuszcza! Prognoza pogody w warmińsko-mazurskim [11 lutego]
Co ciekawe, na stacji Antarktycznej Plateau opad diamentowego pyłu średnio występuje przez 316 dni w roku. Inne badania wykazały, że 70 proc. opadów w roku 1978 w rejonie stacji Plateau wypadło w formie pyłu diamentowego, dla porównania całkowita suma opadu wyniosła 25 mm.
Diamentowy pył wpływa również na światło, które załamując się w kryształach lodu w formie płytek lub słupków o podstawie sześciokątnej, może tworzyć zjawiska optyczne zwane halo, jak słońca poboczne czy słup świetlny. Pył diamentowy może mieć postać kryształów płatkowych o podstawie sześciokątnej, prawie trójkątnej lub prawie czworokątnej – powstają wtedy rzadkie rodzaje halo, jak np. łuk Kerna.