W poniedziałek (11 marca) policjanci z gołdapskiej drogówki przeprowadzili dość nietypową interwencję. O godz. 19:30 zgłaszający poinformował mundurowych, że przed jednym ze sklepów od dłuższego czasu znajduje się przywiązany pies. Policjanci pojechali we wskazane miejsce i rozpoczęli poszukiwania właściciela zwierzęcia. Okazało się, że nie ma go w sklepie, ani w okolicy sklepu.
Funkcjonariusze postanowili sami zaopiekować się czworonogiem. - Odwiązali go, uspokoili, a następnie pozwolili, aby pies doprowadził ich tropem do swojego właściciela - mówi mł. asp. Marta Domańska z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi. Po przejściu kilkuset metrów policjanci zapukali do drzwi, pod które doprowadził ich piesek.
- Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu znajdowała się roztargniona właścicielka czworonoga - relacjonuje asp. Domańska. Okazało się, że kobieta poszła ze swoim pupilem na zakupy i... zapomniała go zabrać do domu. Kobieta nie kryła łez wzruszenia i wdzięczności. W tym przypadku funkcjonariusze zastosowali pouczenie wobec właścicielki psa.
Przy tej okazji policjanci przypominają, że to właściciele są odpowiedzialni za swoje zwierzęta. W przypadku naruszenia obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, właścicielowi grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo kara nagany.
ZOBACZ TEŻ: Kobieta runęła nagle na chodnik. Wszystko na oczach policjantów. Jest nagranie
Polecany artykuł: