Wójt gminy Grunwald Adam Szczepkowski zaznaczył, że "chce pokazać z jaką skorumpowaną machiną musi się mierzyć i jak bardzo w tej walce nie może polegać na ludziach, którzy rzekomo powinni mu pomagać". Tłumaczy, że większość w radzie ma opozycja.
W liście samorządowiec szeroko i szczegółowo opisuje różne sytuacje w instytucjach i urzędach podległych gminie, które jego zdaniem świadczą o nieprawidłowościach. Skarży się też na nieprzychylne prokuraturę i sądy, które nie wydają wyroków po myśli gminy.
Przypomina, że 25 października ubiegłego roku na terenie gminy Grunwald odbyło się na referendum w sprawie odwołania Rady Gminy przed upływem kadencji, jednak nie było ono wiążące ze względu na zbyt małą frekwencję. Wójt dodał, że "to trudny czas pandemii, chaosu na ulicach i kryzysu światowego, jednak działalność samorządowa musi trwać a sprawy mieszkańców muszą być prowadzone w ich interesie jak tylko się da". Jak dodał, on "chce o te ludzkie sprawy zaapelować"
Największe kontrowersje wzbudziło wymienienie w liście przez wójta z nazwiska dwóch radnych i podanie informacji, że ich córki są lesbijkami. Informacja ta została zamieszczona w kontekście sugerowanego braku kompetencji w obejmowanych przez nie stanowiskach. Adam Szczepkowski w liście zawarł też inną wrażliwą informację dotycząca zdrowia radnej.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez wójta, jakim jest zniesławienie, wysłała do prokuratury jedna z dwóch wymienionych w liście radnych. Potwierdziła to w rozmowie z PAP. Druga radna powiedziała PAP, że w najbliższych dniach również złoży takie zawiadomienie.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski potwierdził PAP w czwartek, że faktycznie takie zawiadomienie wpłynęło do prokuratury rejonowej w Ostródzie. A ta wystąpiła do Prokuratury Okręgowej w Elblągu o wyłączenie jej z tej sprawy w celu zapewnienia bezstronności. Prokuratura Okręgowa w Elblągu przekazała sprawę do prokuratury rejonowej w Elblągu. Zawiadomienie zostało przekazane do niej w środę.