Polecany artykuł:
W poniedziałek (9 grudnia) ok. godz. 13:40 do posterunku policji w Wydminach (powiat giżycki) zgłosiła się mieszkanka Wydmin, twierdząc że do wyprowadzenia z domu ciała zmarłej osoby przyjechał pijany wikary. Kobieta zamiast skupić się na ostatniej drodze członka rodziny, musiała oglądać zataczającego się duchownego. O zajściu powiadomiła policję. — Proboszcz parafii zabrał wikarego na parafię, a tam zastali go policjanci— powiedziała "Gazecie Olsztyńskiej" Iwona Chruścińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Ksiądz kierował samochodem marki volvo. Badania alkotestem wykazały, że duchowny miał 2,5 promila alkoholu w organizmie! 32- letniego wikarego zabrano na komendę w Giżycku. Po wykonaniu czynności został zwolniony. Policjanci prowadzą obecnie działania w sprawie prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. We wtorek (10 grudnia) duchowny zostanie przesłuchany.
Według nieoficjalnych informacji, zamiast pijanego wikarego pogrzeb poprowadził proboszcz parafii w Wydminach.