Tragedia na jeziorze Tałty. Uczestnicy rejsu nie mieli kapoków. Utonęła 8-letnia Nikola
W grudniu 2023 r. mrągowski sąd skazał Piotra O. na 4 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności i na 15 lat zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów. W poniedziałek (21 października) karę więzienia skrócono do trzech lat, a zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów do 11 lat.
Uzasadniając wyrok, sędzia Karol Radaszkiewicz powiedział, że "oskarżony zachował się nieroztropnie, nie miał uprawnień i nie zadbał o podstawowe zasady bezpieczeństwa w efekcie czego doszło do dramatycznej w skutkach sytuacji".
Ale to był wypadek, a nie celowe działanie oskarżonego. Oskarżony nie miał zamiaru takiego działania, by zginęło dziecko.
- mówił sędzia Karol Radaszkiewicz.
Piotr O. był wielokrotnie karany, m.in. za przestępstwa związane z bezpieczeństwem w komunikacji. Prokurator, która wnioskowała o utrzymanie wyroku podkreślała, że "droga życiowa Piotra O. wskazuje, że lekceważy on wiele zasad w sposób niereformowalny".
Przez jego arogancję i butę zginęło niewinne 8-letnie dziecko.
- mówiła prokurator.
Przypomnijmy, że do wypadku na mazurskim jeziorze Tałty doszło w czerwcu 2022 roku. Piotr O. sterował łodzią motorową po jeziorze Tałty, choć nie miał uprawień do kierowania tego typu motorówką, bo miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów - w tym motorówek. Nie miał też ani wiedzy, ani umiejętności żeglarskich.
Na łodzi było siedem osób, w tym troje dzieci. Nikt nie miał założonych kamizelek ratunkowych, ani asekuracyjnych. W pewnym momencie, gdy inne łodzie wytworzyły fale, Piotr O. ustawił motorówkę bokiem do tych fal w efekcie czego, prowadzona przez niego łódź, wywróciła się. Utonęła 8-letnia Nikola, która była pod pokładem.
Wydany przez olsztyński sąd wyrok jest prawomocny.