Zderzenie dwóch aut na skrzyżowaniu Dworcowej i Żołnierskiej w Olsztynie
W czwartek (2 lipca) po godzinie 5 nad ranem w centrum Olsztyna doszło zdarzenia drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych. 66-letni kierowca volkswagena doprowadził do bocznego zderzenia z prawidłowo jadącym ul. Dworcową 39-letnim kierowcą osobowego audi. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Przez ponad godzinę utrudniony był ruch w rejonie ulicy Żołnierskiej w kierunku ul. Obiegowej.
- Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za tą niebezpieczną sytuację był 66-letni kierowca volkswagena, który jadąc ul. Żołnierską od ul. Wyszyńskiego, przejeżdżając przez skrzyżowanie z ul. Dworcową, nie zastosował się do obowiązującego oznakowania pionowego - w tym przypadku znaku A-7 który obliguje nas do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu - mówi podkom. Rafał Prokopczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Polecany artykuł:
500 zł mandatu i punkty karne dla sprawcy
Chwila nieuwagi 66-letniego kierowcy mogła kosztować wiele zarówno jego, jak i 39-latka kierującego osobowym audi. Na szczęście tym razem skończyło się na ogólnych potłuczeniach. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, kierujący volkswagenem został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 zł oraz sześcioma punktami karnymi.
Pod prąd ulicą Partyzantów
Mandatem karny ukarana została również pewna 70-latka, która na początku czerwca tego roku jechała osobowym mercedesem pod prąd ulicą Partyzantów.
Kobieta stwierdziła, że wyjeżdżając z ul. M. Curie-Skłodowskiej zagapiła się i zamiast skręcić w prawo, jak nakazywały znaki, wykonała manewr skrętu w lewo, wjeżdżając tym samym pod prąd na ul. Partyzantów. Na szczęście w chwili wykonywania niebezpiecznego manewru, na ulicy nie było innych uczestników ruchu drogowego.
Pojazdy, które poruszały się ul. Partyzantów z bezpiecznej odległości zauważyły nietypowe zachowanie kierującej mercedesem i zatrzymały się, aby 70-latka mogła bezpiecznie zawrócić i kontynuować dalszą jazdę.