Na terenie powiatu węgorzewskiego doszło do dwóch wypadków z udziałem łosi. Najpierw w sobotę na trasie Gębałka - Stregiel kierująca pojazdem Alfa Romeo 24-letnia mieszkanka Węgorzewa, uderzyła w zwierzę, które wtargnęło na jezdnię. Kobieta jechała wraz z 3-letnią córką, która na szczęście nie doznała żadnych obrażeń. Matka z ogólnymi potłuczeniami została przewieziona do szpitala. Następnego dnia mniej szczęścia miał kierujący jednośladem 67-letni mężczyzna. Na trasie Tarławki - Kamionek Wielki w trakcie jazdy przed jego motorower także wtargnął łoś. Mieszkaniec gminy Węgorzewo z podejrzeniem złamania żeber został przewieziony do szpitala. W obu przypadkach kierujący byli trzeźwi, a zwierzęta po zdarzeniu uciekły do pobliskiego lasu.
Łosie w Węgorzewie, dziki w Olsztynie
Policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach w okolicy lasów i pól uprawnych. - Nie wolno lekceważyć znaków drogowych, które sygnalizują, że na danym odcinku drogi może pojawić się zwierzę - mówi Agnieszka Filipska z Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. - Jadący z nadmierną prędkością kierowca może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować i wykonać manewr ominięcia takiej niespodziewanej przeszkody na drodze. Zderzenie z dzikim zwierzęciem może być bardzo groźne w skutkach.
Na Warmii i Mazurach dzikie zwierzęta czują się coraz pewniej. Np. w Olsztynie od kilku miesięcy coraz częściej na ulicach najbardziej zatłoczonych ulic miasta można spotkać dziki, które niewiele robią sobie z obecności ludzi i samochodów. W lesie to człowiek jest w mniejszości. - Niektórzy kierowcy zapominają, że jadąc drogą przez tereny leśne muszą zachować szczególną ostrożność, bo wkraczają w królestwo zwierząt. A tu przy braku odpowiedniej uwagi i nadmiernej prędkości, kierowców może spotkać niemiła niespodzianka. Gdy na jezdnię nagle wybiega dzikie zwierzę, przy zbyt dużej prędkości kierowca może nie zdążyć odpowiednio zareagować - przypomina Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.