Krzysztof zabił ciężko chorą matkę. Zadał kilkadziesiąt ciosów nożem
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zarzuciła Krzysztofowi C. dokonanie zabójstwa własnej matki. Do zbrodni miało dojść 20 listopada 2021 r. w Miłkach na Mazurach. Według ustaleń prokuratora podejrzany najpierw wyłączył prąd zasilający koncentrator tlenowy matki, a potem zadał kobiecie kilkadziesiąt ciosów nożem. Pokrzywdzona Danuta C. w wyniku ran zadanych nożem zginęła na miejscu.
— Krzysiek się nią opiekował razem z siostrą, która mieszka naprzeciwko. Nie wiem, co mu odbiło — opowiadała w rozmowie z "Super Expressem" jedna z sąsiadek ofiary. Znajomi z Miłek mówili o Krzysztofie C. jako o normalnym, spokojnym człowieku. — Ciężko im uwierzyć, że zabił matkę. Jak go policja zatrzymała, widziałam jego oczy, to tak jakby szatan go opętał — dodała.
— W trakcie postępowania przygotowawczego Krzysztof C. został poddany badaniu przez powołanych do sprawy biegłych lekarzy z zakresu psychiatrii i psychologii. W wydanej opinii biegli specjaliści stwierdzili, że podejrzany w czasie popełnienia zarzucanego czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem — mówi Adam Barczak z Sądu Okręgowego w Olsztynie.
11 stycznia 2023 r. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie wniosek o umorzenie postępowania karnego przeciwko Krzysztofowi C. z uwagi na niepoczytalność podejrzanego w chwili czynu. 14 marca olsztyński sąd wydał postanowienie o umorzeniu prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego. Sąd orzekł środek zabezpieczający w postaci pobytu Krzysztofa C. w zakładzie psychiatrycznym. Postanowienie w sprawie Krzysztofa C. nie jest prawomocne.
Rodzinna zbrodnia w Miłkach. Zobacz zdjęcia