Para turystów robiła fotki na granicy z Rosją. Zapłacili mandaty. Czego nie można robić na granicy z Królewcem?
Wybierasz się na wakacje do wschodniej części Polski? Uważaj na terenach przygranicznych, bo zbytnie zainteresowanie nimi może skończyć się nieprzyjemnościami. Nie chodzi tutaj tylko o strefę buforową na granicy z Białorusią, ale i o granicę z Rosją, a konkretnie z Obwodem Królewieckim w województwie warmińsko-mazurskim. Jeżeli jesteście ciekawi, jak wygląda granica z Rosją i macie w planach jakieś zdjęcia, lepiej sobie darujcie. Nawet jeśli wydaje się, że dookoła tylko szumi las, możecie być właśnie oglądani przez straż graniczną na monitoringu i zapłacić mandat. Takie właśnie nieprzyjemności spotkały parę Brytyjczyków, którzy robili sobie selfie na granicy z Rosją.
W tym roku było już aż 70 tego rodzaju incydentów. Mandaty za wejście lub wjazd na pas drogi granicznej mogą wynosić nawet do 500 złotych
Jak poinformowała rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG mjr Mirosława Aleksandrowicz, 59-letni mężczyzna i 53-letnia kobieta z Wielkiej Brytanii doszli do samej granicy Polski z Rosją i zrobili sobie pamiątkowe selfie. Kamery Straży Granicznej w Sępopolu zarejestrowały ich jednak w trakcie robienia zdjęć. W rezultacie do turystów udał się patrol strażników i wręczył im stuzłotowe mandaty. Surowe przepisy dotyczące zachowania na granicy to żadna nowość. Rozporządzenie wojewody, które tego dotyczy, pochodzi jeszcze z 2009 roku. Według warmińsko-mazurskiej SG w tym roku było już aż 70 tego rodzaju incydentów. Mandaty za wejście lub wjazd na pas drogi granicznej mogą wynosić nawet do 500 złotych.