Według ekspertów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) weekend w większości kraju będzie bardzo gorąco. Maksymalna temperatura powietrza przekroczy 30°C, a nocami niejednokrotnie nie spadnie poniżej 20°C, więc będziemy mierzyć się z nocami tropikalnymi. Co gorsza, - jak podaje IMGW - "nadal będzie napływało powietrze pochodzenia zwrotnikowego, w którym będą rozwijać się burze, miejscami gwałtowne, z gradem i intensywnym deszczem".
Pogoda na Warmii i Mazurach. W sobotę upał, w niedzielę - burze
W sobotę (19 sierpnia) - jak prognozuje IMGW - "wschodnia część Polski będzie na skraju wyżu z centrum nad północno-zachodnią Rosją, nad pozostałą część kraju nasunie się płytka zatoka niżu znad Atlantyku". Pozostaniemy w upalnym powietrzu pochodzenia zwrotnikowego. Ciśnienie powoli spadnie. Na Warmii i Mazurach czeka nas upalny dzień, z maksymalną temperaturą 30-32°C. Wiatr słaby, a niebo niemal bezchmurne.
Zmieni się to w niedzielę (20 sierpnia). Nadal będzie bardzo ciepło. Termometry w regionie pokażą maksymalnie od 29°C do 31°C. Chmur znacznie więcej niż w sobotę. Wszystko z powodu przesuwających się z zachodu na wschód burz i deszczów. Wtedy może wiać wiatr z prędkością do 65 km/h. Polska w niedzielę (20 sierpnia) - według IMGW - "będzie w zasięgu płytkiej zatoki niżu znad południowej Skandynawii". - Od zachodu nasunie się strefa frontu chłodnego. Przed frontem nadal będziemy w upalnym powietrzu zwrotnikowym, a za frontem zacznie napływać nieco chłodniejsze powietrze polarne morskie - czytamy w komunikacie. Ciśnienie będzie się wahać.
Kiedy skończą się upały? Musimy uzbroić się w cierpliwość. Szczegóły w artykule Kiedy koniec upałów? Skwar i duchota nas zamęczą. Czarny scenariusz