Czy prezydent Olsztyna złamał prawo?
Kto jednak spodziewał się burzliwej dyskusji, ten mógł poczuć się zawiedziony. Piotr Grzymowicz raz jeszcze przedstawił swoje oświadczenie, tym razem czytając je w olsztyńskim ratuszu. Przypomnijmy, że w mediach społecznościowych odniósł się do sprawy w środę. - Jestem w najwyższym stopniu zbulwersowany i zdziwiony faktem skierowania pod moim adresem zarzutów, w sprawie, w której nie mam sobie nic do zarzucenia, a wręcz przeciwnie, to ja, i kierowany przeze mnie urząd, jesteśmy ofiarami przestępstwa! - napisał prezydent Olsztyna. Całość oświadczenia poniżej.
Piotr Grzymowicz może pełnić obowiązki
Pojawiło się pytanie o to czy Piotr Grzymowicz będzie mógł pełnić swój urząd. Wątpliwości rozwiał Paweł Łobacz, pełnomocnik prezydenta Olsztyna. - Nie ma najmniejszych przeszkód, aby prezydent mógł pełnić sprawowaną funkcję. Prokurator nie zdecydował o tym, aby zawiesić prezydenta w obowiązkach. Zastosował jedynie poręczenie majątkowe w kwocie 80 tys. zł - powiedział Paweł Łobacz.
Pełnomocnik Grzymowicza, kiedyś prokurator, zdradził, że prezydent nie przyznał się do winy w czasie przedstawienia mu zarzutów i nie złożył wyjaśnień. - Nie znamy materiału dowodowego w tej sprawie. Prezydent złoży wyjaśnienia, jak tylko zapoznam się z materiałem dowodowym – powiedział Łobacz i dodał, że ma nadzieję, iż złożenie wyjaśnień nastąpi jeszcze w tym roku lub na początku stycznia. Dodał też, że wraz z prezydentem zaskarżą zarówno wysokość środka zapobiegawczego jak i samo jego zastosowanie.
Polecany artykuł:
W sumie prokuratura przedstawiła zarzuty już ponad 30 podejrzanym. Dotyczą one działania w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy, poświadczenia nieprawdy w wystawianych dokumentach, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, oszustwa i przywłaszczenia mienia, nienależnego pobrania dotacji, narażenia na uszczuplenie należności publicznoprawnej. O szczegółach dotyczących sprawy stowarzyszenia HELPER pisaliśmy TUTAJ.