Do zdarzenia doszło w sobotę, 13 lipca. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że nietrzeźwa matka mająca pod opieką dwójkę dzieci, zaczepia przechodniów na terenie olsztyńskiego dworca. Na miejscu funkcjonariusze zastali 35-latkę wraz z jej 5-letnią córką i 6-letni synem. Kobieta już na pierwszy rzut oka wyglądała na kompletnie pijaną – miała problemy z utrzymaniem równowagi i bełkotała. Badanie policyjnym alkomatem wykazało w organizmie kobiety ponad 2,5 promila alkoholu.
- W tym przypadku matka również twierdziła, że krążące w jej żyłach promile nie przeszkadzają w bezpiecznym sprawowaniu nadzoru na dziećmi - mówi st. sierż. Andrzej Jurkun z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Ostatecznie funkcjonariusze przekazali 5-latkę i jej starszego o rok brata babci, która przyjechała na miejsce.
Tego samego dnia olsztyńska policja interweniowała w podobnej sprawie. Mundurowi dostali zgłoszenie, że nietrzeźwy rodzic może opiekować się dzieckiem. Rodzice na początku udawali, że nie ma ich w domu, choć w środku było głośno. Policjanci zauważyli ich przez balkon. Po chwili byli już w pomieszczeniu, gdzie zastali kompletnie pijanych rodziców. Pod ich "opieką" była 2-letnia córka.
Badanie policyjnym alkomatem wykazało w organizmie 31-latki blisko 1,5 promila, a u 55-latka – blisko 2,5 promila alkoholu. Rodzice nie widzieli w niczego złego w swoim nieodpowiedzialnym zachowaniu. Ostatecznie na miejsce interwencji wezwano babcię, której przekazano dziecko.
Policjanci z obu interwencji sporządzili dokumentację, która trafi do sądu rodzinnego. Jego zadaniem będzie dokładne zbadanie zaistniałych sytuacji. Jeżeli okaże się, że rodzice narazili swoje dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, może im grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.