Czytaj też: Przed tobą zimowa podróż? Koniecznie sprawdź auto przed wyjazdem
Kilka dni temu przed południem państwo Laszczkowscy przyjechali w czasie wolnym do Pisza. W centrum miasta zauważyli ukrywającego się przed organami ścigania mieszkańca Rucianego - Nidy. - 37-latek chciał uniknąć kary za popełnienie przestępstwa kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo - mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu.
Poszukiwany najwyraźniej rozpoznał sierż. Przemysława Laszczkowskiego. Na widok funkcjonariusza zaczął uciekać. Bardzo szybko został jednak zatrzymany przez policjanta i jego żonę -sierż. Joannę Laszczkowską. 37-latek najbliższe 10 miesięcy spędzi w zakładzie karnym.
Polecany artykuł: