Utonięcie w Giżycku. Znajomi zgłosili zaginięcie 50-latka
We wtorek (28 listopada) po godz. 3 w nocy policjanci z giżyckiej komendy otrzymali informację o zaginięciu mężczyzny, do którego doszło na terenie Giżycka. - O zdarzeniu powiadomili jego znajomi, z którymi mężczyzna spędzał wieczór. Na miejsce został wysłany patrol interwencyjny - mówi st. asp. Mariola Jagodzińska z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Funkcjonariusze przeczesywali wskazany teren, kiedy w pewnym momencie w wodzie na Kanale Łuczańskim zauważyli unoszące się ciało. Na miejsce mundurowi wezwali strażaków, którzy pomogli wydobyć z wody 50-latka, który nie dawał oznak życia.
Na miejsce zostali wezwani również prokurator. Zmarły był mieszkańcem woj. podlaskiego. Jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności tragedii. Wstępne ustalenia wskazują na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
CZYTAJ TEŻ: Skandal na balu. Wójt skończył imprezę w karetce. "Leżałem w kałuży krwi"
Polecany artykuł: