Opolskie: Tragiczna śmierć na A4. Osobowy ford zmiażdżony przez TIR-y? Rekonstrukcja wydarzeń
Dramat rozegrał się na 224 kilometrze opolskiego odcinka autostrady A4 w poniedziałkowe (21.11.22) popołudnie. Wszystkie ustalenia, którymi dotychczas dzieli się z mediami policja, są wstępne i czekają na analizę biegłych. Niemniej, wiodąca narracja mówi o osobowym fordzie galaxy, który jechał pomiędzy dwoma samochodami ciężarowymi. TIR z przodu na dwóch piętrach przewoził auta osobowe. W pewnym momencie miało dojść do najechania na tył pojazdu. Nie wiadomo, w jakim stopniu do wypadku przyczynił się drugi samochód ciężarowy - możliwe, że to on najechał na tył osobowego forda, ale nie są to oficjalne ustalenia.
Na miejscu jako pierwszy zjawił się skład ratowników z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Rodzina z wnętrza osobowego forda była wydobywana przy pomocy narzędzi hydraulicznych. Lekarz stwierdził zgon dwóch osób na miejscu - to 12-letnia dziewczynka, Kalina, i jej 53-letni ojciec. Dwie pozostałe osoby - 9-letnia dziewczynka i jej 15-letni brat zostały zabrane do szpitala przy pomocy LPR i karetki pogotowia.
O sprawie pisaliśmy: Drastyczna śmierć rodziny na opolskiej A4! Dziecko i ojciec zginęli, reszta w szpitalu. Osobówka nie miała szans z dwoma TIR-ami [aktualizacja]
Śmierć na A4. Jest wniosek o areszt!
Rzecznik prasowa KMP w Opolu Agnieszka Nierychła zdradza w rozmowie z SE.pl, że policja zatrzymała do tego zdarzenia 40-letniego mężczyznę, mieszkańca woj. łódzkiego. To kierowca drugiego samochodu ciężarowego, który miał jechać za osobowym fordem. Na pytanie, czy przebywa aktualnie w areszcie, słyszymy, że taki wniosek został już sporządzony. Na szczegóły na razie jednak jest jeszcze zbyt wcześnie. Śledztwo toczy się pod nadzorem prokuratury, w sprawie będą powoływani biegli, zostanie też opracowana rekonstrukcja zdarzeń.
Nieoficjalne wieści ze szpitala, szkoła 12-letniej Kaliny w żałobie
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że stan 9-letniej dziewczynki, która trafiła do szpitala, jest określany jako krytyczny. W szpitalu jest też jej starszy, 15-letni brat, o jego stanie nie wiadomo wiele więcej. Rodzina miała pochodzić z Nysy. Szkoła podstawowa nr 2 z Głuchołaz, której uczennicą była tragicznie zmarła 12-letnia Kalina, ogłosiła już trzydniową żałobę. - [...] naszą społecznością wstrząsnęła wiadomość o śmierci naszej uczennicy Kaliny i jej Taty. Każdego z nas dotknęła ta niespodziewana śmierć… Łączymy się w bólu po stracie przyjaciółki, koleżanki, uczennicy. Kalinko… pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i pamięci. Dyrektor Szkoły odwołuje wszelkie szkolne uroczystości - czytamy.
Zobacz też: Zmasakrował rodziców w Halloween. Brutalnego zabójstwa krzesłem można było uniknąć? Lekarze ostrzegali
KONTYNUACJA: Znamy dalsze losy rodziny! Co się dzieje z pozostałą dwójką dzieci?: 12-latka zginęła z tatą w zgniecionym samochodzie. W aucie jechało też rodzeństwo Kalinki. Co z nimi?
Czy dbasz właściwie o bezpieczeństwo swojego dziecka w aucie?
Tych porad powinien posłuchać KAŻDY RODZIC!
Listen to "Jak dbać o bezpieczeństwo dziecka w aucie? DROGOWSKAZY" on Spreaker.