Kryminalni z Ozimka przyznają, że na tropie 51-latka byli już od kilku miesięcy; sąd skazał go za 3 tysiące oszustw internetowych - handlował m.in. telefonami, których nigdy nie posiadał - na 3 lata i 6 miesięcy więzienia, ale mężczyzna nigdy nie stawił się w zakładzie karnym. Praca operacyjna sugerowała, że ma fałszywy dowód osobisty i podaje się za Austriaka.
Nie wiadomo, jak długo trwałoby szacowanie miejsca pobytu "fałszywego Austriaka", gdyby nie to jedno wezwanie. W minioną sobotę (18 czerwca) patrol interwencyjny z Ozimka otrzymał zgłoszenie do bójki pod lokalnym sklepem. Na miejscu byli dwaj mężczyźni, a jeden z nich wylegitymował się... "austriackim" dowodem. Wszystko było jasne.
Polecamy: Opolskie: Pijani wypadli samochodem z drogi. "Nie prowadziliśmy!"
Oddział operacyjny potwierdził przypuszczenia i wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwanym skazanym. Przyznał, że fałszywy dowód kupił w sieci. Trafił już za kratki, gdzie odbędzie swoją karę... chyba, że posiedzi dłużej. Bo teraz sąd będzie jeszcze decydował o karze za posługiwanie się fałszywym dowodem, więc do 3 lat i 6 miesięcy więzienia mogą dojść dodatkowe 2 lata.
Nie przegap: W centrum Opola polała się krew! Ukrainiec zmasakrował Gruzina. Zabił już wcześniej?!