Zgłoszenie o zaginięciu kobiety spłynęło ok. 21.30 w niedzielę. Oficer dyżurny z Lewina Brzeskiego odebrał telefon od zaniepokojonego syna kobiety (68-letniej mieszkanki jednej z miejscowości w gminie Olszanka). Według informacji przekazanych przez syna, kobieta o godzinie 18:00 wyszła na spacer z psem i nie wróciła.
Czytaj też: Szpital w Namysłowie: "Na razie wciąż mamy szczęście". Lekarz podejrzany o COVID-19 wrócił do pracy!
Dyżurny przekazał informacje funkcjonariuszom z Lewina Brzeskiego, a alarm ogłosił też posterunek z Brzegu. W poszukiwaniach brał udział przewodnik z psem policyjnym, strażacy i ratownicy z Jednostki Ratownictwa Specjalistycznego OSP Skarbimierz. Łącznie w akcji wzięło udział blisko 40 osób. Wykorzystano też wozy strażackie i quady terenowe.
Funkcjonariusze ustalili rysopis i ubiór zaginionej. Sprawdzili miejscowość, w której mieszkała zaginiona i wszystkie miejsca gdzie mogła się udać. Patrolowali sąsiednie miejscowości, pola i lasy. Poszukiwania trwały całą noc! Dopiero tuż przed godziną 7.00 rano, zaginioną odnalazł Komendant Komisariatu Policji w Lewinie Brzeskim asp. szt. Wojciech Andruchów. Policjant zauważył ją na polu. Zziębnięta i wyczerpana 68-latka została przekazana pod opiekę zespołu medycznego.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!