Basia nie zdążyła przytulić córeczki. Rozpędzone auto wjechało w ciężarną na pasach. "Musiałam ją pochować"
W październiku ubiegłego roku, w sekundę zmieniło się życie pani Barbary i pana Krzysztofa. Kobieta wraz z 3-letnim synkiem przechodziła przez przejście dla pieszych. Nagle nadjechał samochód. Kobieta zdążyła odepchnąć wózek, w którym był jej syn, sama nie zdołała uciec. Niestety, jej nienarodzonej córeczki nie udało się uratować.
- "W sekundę ktoś mi dziecko zabrał" - mówi pani Barbara w materiale Uwagi. W chwili wypadku kobieta była w szóstym miesiącu ciąży.
- "Zadzwonił telefon, że Basia została potrącona. Najpierw pobiegłem zobaczyć, co z dzieckiem, potem do narzeczonej. Byłem spanikowany, nie mogłem zebrać myśli. Biegałem między dzieckiem, a żoną. Ona pytała, co z Marysią" – wspomina w reportażu pan Krzysztof.
Całe zdarzenie widział kierowca busa, który zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić kobietę idącą z wózkiem. Jego zdaniem, kierowca, który potrącił Basię, miał bardzo dużo czasu na reakcję. Mógł ich ominąć, zahamować lub wjechać w busa. Jednak reakcji żadnej nie było.
Czytaj także: Potworna śmierć w hucie. Gorąca surówka spaliła mężczyznę!
Kierowca, który wjechał w panią Basię, tłumaczył, że jej nie zauważył, bo miał zaparowane szyby w aucie. - Okoliczność ta go nie usprawiedliwia. Każdy kierujący ma obowiązek zadbać o to, by mógł właściwie obserwować przedpole jazdy – przekazał Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Ciężarna trafiła do szpitala, niestety podczas drugiego badania USG, lekarz nie widział bicia serca. Poprosił o konsultację z ginekologiem. Lekarka niestety nie pozostawiła złudzeń. Dziewczynka zmarła w brzuchu matki.
Prokuratura wciąż bada sprawę, nie postawiła zarzutów. Bardzo ważnym czynnikiem są badania histopatologiczne, a ich wyników śledczy jeszcze nie dostali.
Biegły ma określić przyczyny śmierci dziecka i czy było zdolne do przeżycia poza łonem matki. To da odpowiedź czy był to wypadek ze skutkiem śmiertelnym. I pozwoli na postawienie ewentualnych zarzutów.