31-latek biegał z siekierą po wsi i groził mieszkańcom. Policjanci musieli użyć broni
Groza w niewielkiej miejscowości na Opolszczyźnie! Dziś, 2 sierpnia rano policjanci zostali wezwani przez przerażonych mieszkańców niewielkiej miejscowości Kielcza na wschodzie województwa. Jak opowiadali, między domami biega agresywny mężczyzna z siekierą i wygraża ludziom. O sprawie napisało kilka źródeł, m.in. TVN24 czy "Prosto z Opolskiego". Według tego drugiego źródła 31-latek miał nawet gonić z siekierą dzieci. Policjanci przyjechali na miejsce i kazali mężczyźnie odłożyć niebezpieczne narzędzie, ale on nie zastosował się do tych poleceń.
Napastnik postrzelony w nogę. Zostanie zbadany na obecność alkoholu i narkotyków
Najpierw funkcjonariusze użyli gazu, a potem oddali strzał ostrzegawczy w powietrze. Według lokalnego źródła 31-latek próbował wówczas rzucić się na policjanta, a funkcjonariusz w samoobronie postrzelił agresora w nogę. Wtedy 31-latek został obezwładniony. Karetką pogotowia przetransportowano go do szpitala w Opolu. Nie wiadomo, jakie były motywy jego zachowania. Została od niego pobrana krew w celu wykonania badania na obecność alkoholu i narkotyków.