Opolskie: Czystki w ekosystemie. Otruty Bielik przy martwym lisie
W Uszycach (powiat oleski) 19 kwietnia jeden z gospodarzy znalazł na polu konającego Bielika. Powiadomił - znaną i cenioną w regionie - Martę Węgrzyn z Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi". A sam Bielik okazał się tylko jedną z kilku potwierdzonych dotąd ofiar dziwnej trutki.
- Mamy już potwierdzenie psa, który po powrocie do domu wykazał wszystkie objawy zatrucia i, niestety, nie zdążył dotrzeć do weterynarza. Był też kot, najprawdopodobniej bezdomny - komentuje dla SE.pl. Punktem wspólnym, jak zauważa, są... lisy. Zarówno pies, jak kot, znalazły się na chwilę w pobliżu terytorium dzikich lisów.
Polecamy: Oto najprawdziwsza ZJAWA! Uratowała ją Marta Węgrzyn (WIDEO)
Z Bielikiem było podobnie; został znaleziony przy martwym lisie. Wiadomo, że zaczął go konsumować, a później w zleconych badaniach krwi wyszło, że ptak był silnie zatruty. Przeszedł płukanie żołądka i jego stan natychmiast zaczął się poprawiać. - Bielik i tak miał przewagę nad martwym psem, bo w jego przypadku trutka nie zdążyła się w całości wchłonąć - zastanawia się Węgrzyn.
O sytuacji z zatrutym psem poinformował na portalu "Spotted: Praszka" jego właściciel. W ten sposób cała historia składa się na smutną puentę: komuś w okolicy Uszyc najprawdopodobniej przeszkadzają lisy. Ale trując te dzikie zwierzęta, tragiczne skutki dotknęły szereg innych. Tak dochodzi do czystki w ekosystemie, nawet jeśli niezaplanowanej.
Bielika udało się odratować: to najpewniej samica (waży ok. 6 kilogramów). Już wcześniej miała lokalizator, a po jego analizie Pani Marcie udało się ustalić, że urodziła się w 2019 roku w województwie łódzkim. Teraz jest już za Wrocławiem. Wideo z jej wypuszczenia zobaczycie poniżej.
To nie pierwszy raz. "Istne cmentarzysko". Sprawę zbada policja
Cała sprawa została zgłoszona na policję. Jak się okazuje, wcześniej w 2019 roku na terenie Głubczyc doszło już do podobnych czystek. "Tam było cmentarzysko" - mówi nam Pani Węgrzyn. - Jak nadleśnictwo szło, to zbierali za sobą worki trupów. Ale później sytuacja nagle się uspokoiła - dodaje. Tym razem kwestie dziwnych zatruć zbada policja. Sprawa jest już zgłoszona.
Wsparcie Avi
Fundację Avi można w jej działaniach wspierać. Metod jest wiele, a jedna z nich to internetowa zrzutka, którą znajdziecie TUTAJ.