Po złożeniu CV, czy też wysłaniu go na adres e-mail przez portal Pracuj.pl, koniecznie trzeba czekać na telefon bądź wiadomość i zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Co oczywiście oznacza, że ma się sporą szansę na otrzymanie tego stanowiska. Jednak swoje szanse łatwo zaprzepaścić popełniają faux pas. A więc jakich błędów należy unikać?
Nigdy nie pytaj o wynagrodzenie
Jeżeli jeszcze nie zaproponowano Ci pracy, nietaktem jest pytanie o wynagrodzenie. Na temat warunków powinieneś być poinformowany, albo drogą telefoniczną przed rozmową kwalifikacyjną, albo też po otrzymaniu propozycji pracy. Jeżeli nie otrzymałeś takich informacji to absolutnie nie należy się wychylać z takim pytaniem, wszak wszystko przyjdzie w swoim czasie. Wielu pracodawców bardzo negatywnie ocenia kandydatów, którzy od razu pytają o zarobki.
Nie ubieraj adidasów
"Jak Cię widzą, tak Cię piszą", zatem w myśl tego przysłowia trzeba pamiętać o odpowiednim stroju. Oczywiście powinien on być maksymalnie formalny, ale i elegancki. Dekolty, mini, czy zbyt obcisłe ubrania odpadają. Jednak jednym z największych faux pas jest pojawienie się w adidasach, nawet jeżeli uwielbiacie sportowe obuwie, to ta opcja absolutnie się nie sprawdzi. Na każdej rozmowie kwalifikacyjnej obowiązuje dress code, a więc dotyczy to także obuwia. W przypadku panów konieczne jest ubranie eleganckich np. brogsów, które są bardzo uniwersalne. Tutaj najlepiej sprawdzą się te z kolorze czarnym. Z kolei panie powinny zdecydować się na czółenka na niskim obcasie.
Język to podstawa
Rozmowa kwalifikacyjna ma charakter formalny, zatem nie można używać potocznych zwrotów, czy co gorsza, przekleństw. Warto także zrezygnować z żartów. Najlepiej mówić powoli, stawiając na dobrą dykcję, oczywiście wypowiadać trzeba się pełnymi zdaniami. Niby to takie łatwe, ale wiadomo, stres potrafi uczynić swoje. Dlatego przed rozmową warto starać się wyluzować, można poczytać książkę, czy zagrać w ulubioną grę, pod warunkiem, że będzie się punktualnie, wszak nawet bardzo niewielkie spóźnienie jest bardzo źle oceniane przez wszystkich pracodawców. Lepiej być zbyt wcześnie, niż zbyt późno.
Artykuł sponsorowany