Kto odpowie za powódź? Burmistrz Nysy oskarża Wody Polskie, mocna odpowiedź wiceszefa MON
Ostry wpis burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza doczekał się reakcji ze strony członka rządu. Przypomnijmy, że samorządowiec zarzucił Wodom Polskim nieodpowiednie zarządzanie zbiornikiem retencyjnym, co - według niego - miało przyczynić się do zalania miasta. Tymczasem w rozmowie z TOK FM wiceszef MON Cezary Tomczyk słowa krytyki skierował w kierunku samorządowców. Członek rządu Donalda Tuska stwierdził nawet, że burmistrzowie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za nieodpowiednie zarządzanie w trakcie kryzysu związanego z powodzią.
Burmistrzowie, którzy zostali odwołani ze swoich stanowisk, jeżeli chodzi o zarządzanie kryzysowe, dzisiaj bronią tego, co robili. I robią to w taki albo inny sposób. Ale oni też będą - być może - odpowiadali za różnego rodzaju zaniedbania, które się tam wydarzyły i mają prawo do swojej linii obrony - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.
Poniżej dalsza część artykułu.
Polecany artykuł:
Szpital polowy w Nysie przyjął już 186 pacjentów. Trafiają tu także najmłodsi pacjenci
Równocześnie Cezary Tomczyk bronił służb podległych rządowi, które podjęły działania związane z powodzią. Przypomniał też, że w niektórych miejscach premier Donald Tusk zastąpił burmistrzów strażakami, którzy stanęli na czele sztabów kryzysowych.
Jedno jest pewne. Dzisiaj, jeżeli chodzi o działanie i koordynację służb, mam ogromne poczucie, że służby państwowe tam na miejscu zdały wyjątkowy egzamin, że będą ten egzamin zdawać przez kolejne tygodnie i miesiące, bo ta praca się nie kończy - powiedział wiceszef MON.
Polecany artykuł: