Chcą połączyć mózg z komputerem! Międzynarodowa konferencja w Opolu

Konferencja IC BCI to, w tym konkretnym przypadku, dwa dni wykładów w języku polskim i angielskim. Polskojęzyczny blok odbywał się pierwszego dnia, 17 października, a drugiego blok anglojęzyczny. W pierwszym znalazły się tematy takie jak neurocybernetyka teoretyczna, związki neurologii ze sztuką, zastosowanie VR w rehabilitacji, czy komputery myślą?, czy wreszcie inżynieria biometryczna, a technologia interfejsów mózg - komputer. Drugi dzień obrodził w niemniej fantastyczne zagadnienia jak: "użycie komend mentalnych do sterowania obiektów" (ang. The use of mental commands in controlling objects"). Politechnika Opolska po raz czwarty wystąpiła w charakterze organizatora. Interakcja mózg-komputer była wątkiem przewodnim.

Zobacz też: Światowy sukces Politechniki Opolskiej! Rektor: "średni ośrodek, w najmniejszym województwie..."

 - To jest jeden z tematów, które będą wiodące w przyszłości. Do tej pory rozwijaliśmy technikę w tym sensie, że była to autonomiczna część, rozwijał się internet, bazy danych, ale łączność człowieka z całym światem cyberprzestrzeni była dosyć ograniczona i limitowana możliwościami ruchowymi człowieka. Wiele osób niepełnosprawnych nie może przekazać swoich poleceń, co oznacza, że nie może czerpać z zasobów internetu – uważa prof. Ryszard Tadeusiewicz z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Dodał, że podczas obrad omawiano "łączenie obukierunkowe mózgu z komputerem". Dzięki takiemu połączeniu można sterować maszyną poprzez myśl, ale też odbierać zawartość baz danych bezpośrednio, bez potrzeby odczytywania treści na ekranie.

Połączenie mózg-komputer. Gdzie to się przyda? Naukowcy odpowiadają: "A gdzie nie?"

Prof. Janusz Kacprzyk z kolei, kierownik Pracowni Systemów Inteligentnych Instytutu Badań Systemowych Polskiej Akademii Nauk, jasno wskazuje, że pytanie: gdzie przyda się takie rozwiązanie jest w zasadzie bezzasadne. - Trudno wskazać branżę, w której nie można zastosować połączenia mózg-komputer. Weźmy jako przykład wprowadzanie danych w banku. To czasochłonne zajęcie. Gdyby takie dane udało się odczytać z mózgu bezpośrednio, byłoby to zdecydowanie szybsze i bardziej efektywne - uważa.