Telefon seniorki zadzwonił we wtorek 25 lutego br. Wtedy 67-latka usłyszała historię o tym, jak jej syn spowodował wypadek samochodowy z powodu choroby i złego samopoczucia, wracając od lekarza.
Polecany artykuł:
Oszust płacząc mówił, że został zatrzymany przez Policję. Wówczas rozmowę przejął drugi mężczyzna, który podawał się za policjanta. Rzekomy funkcjonariusz poinformował kobietę, że w przypadku zapłaty 36 tys. zł. wszystkie zarzuty wobec jej syna zostaną wycofane, przez co uniknie więzienia.
Wystarczyło jedno zdanie, żeby oszuści sobie odpuścili!
Seniorka powiedziała wtedy, że...musi to skonsultować z rodziną! Tylko i aż tyle wystarczyło, żeby oszuści nie odezwali się do niej ponownie. Gdy 67-latka skontaktowała się z synem, upewniła się, że miała do czynienia z oszustami i że nikt z jej bliskich nie spowodował wypadku.
Dlatego tak ważne jest informowanie wszystkich, nie tylko starszych, o szeregu oszustw, które wciąż ewoluują i zmieniają formę na coraz bardziej kreatywne i bezpośrednie.