"Des profondeurs de nos coeurs" (z głębi naszych serc) to nowa książka, która oficjalnie miała dwóch autorów: Benedykta XVI, czyli emerytowanego papieża i Kardynała Saraha. Traktuje o zagadnieniu celibatu kapłańskiego i jego słuszności.
Początkowo byłemu papieżowi przypisano cytat, z którego wynikło, że celibat kapłanów jest "niezbędny" i że "z codziennego odprawiania Eucharystii, które zakłada stałą służbę Bogu, zrodziła się spontanicznie niemożliwość związku małżeńskiego". Ratzinger chce jednak usunięcia swojego wizerunku i danych z książki. Teraz uważa, że nie jest współautorem. Sekretarz Benedykta XVI, arcybiskup Georg Gaenswein, zażądał już usunięcia danych emerytowanego papieża z książki.
Sytuację na Twitterze skomentował, pochodzący z Bytomia, przełożony jezuickiej wspólnoty w Opolu i proboszcz Parafii Najświętszego Serca Jezusa, Grzegorz Kramer. To znana w mieście postać.
Kramer w 2017 r. był autorem kontrowersyjnego wpisu dot. samobójstwa. Pisał wtedy o samospaleniu przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, co szerokim echem odbiło się w całej Polsce. Tym razem, o książce duchownych napisał tak:
Co ciekawe, w krytycznym spojrzeniu na sytuację, w której funkcjonuje dwóch papieży (zwykle papież nie odchodzi na emeryturę, a pełni funkcję dożywotnio), proboszcz nie jest osamotniony. Niemieckie media również spekulują o rozpadzie Kościoła w sytuacji, w której część wiernych opowie się za byłym papieżem, a część za obecnie urzędującym, Franciszkiem I.
Swoimi wypowiedziami na temat nierozerwalnego związku kapłaństwa i obowiązku wstrzemięźliwości płciowej (...) Benedykt XVI wbił Franciszkowi otwarcie nóż w plecy. Duch rozpadu został uwolniony z butelki. Po siedmiu latach ziarna samozniszczenia, które Benedykt XVI sam zasiał, nalegając na przyjęcie tytułu »papa emeritus«, wydały plon
Wyraża zaniepokojenie niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ).
Co na stanowisko Kramera internauci?
W internecie nastroje i zdania jak zwykle, podzielone. Na Twitterze jedni proboszcza bronią, inni krytykują.
Polecany artykuł:
Grzegorz Kramer przeprasza
Na oficjalnej stronie grzegorzkramer.pl, duchowny przeprasza za swój komentarz.
Przede wszystkim przepraszam za to, że po moim emocjonalnym wpisie, niektóre osoby odniosły wrażenie, że życzę źle Benedyktowi. To najważniejsze w tym wpisie: przepraszam.
Autor wyjaśnił też, skąd nieporozumienie. Chodzi o "dwóch papieży"
Określiłem, na początku, mój wpis jako emocjonalny, bo rzeczywiście nie do końca był przemyślany i nie przewidziałem ewentualnych jego skutków. Był emocjonalny także dlatego, że kocham Kościół, i bardzo mi na jedności w Kościele zależy, o co szczerze, bardzo często się modlę. Nikomu, nigdy nie życzyłem śmierci, tak również było w tym wypadku. Odniosłem się tylko do sytuacji, że mamy papieża Franciszka, w czasie, w którym żyje Jego Poprzednik, co nie jest sytuacją zwykłą.
Dajcie znać, co sądzicie o zachowaniu opolskiego proboszcza w sondzie poniżej!